Hit Ligi Mistrzów nie dla Juventusu

Właśnie ruszyła faza grupowa Ligi Mistrzów. W spotkaniu, które można uznać hit pierwszej kolejki Juventus grał z Paris Saint-Germain. Chyba większość czytelników portalu jest na bieżąco jeśli chodzi o formę prezentowaną przez włoski zespół w tym sezonie. Jeśli natomiast chodzi o drużynę ze stolicy Francji to jej występy w lidze można opisać dwoma słowami – totalna dominacja. Jak wszyscy wiemy rozgrywki w europejskich pucharach rządzą się swoimi prawami i często drużyny potrafią się zmobilizować i pokazać świetny futbol. Mecz pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów „Stara Dama” grała na wyjeździe. Tym razem pomoc lokalnych kibiców miała pewne znaczenie i mimo starań podopieczni Allegri’ego musieli uznać wyższość rywali.

Słaby start

Trzeba powiedzieć sobie szczerze, że pierwsza połowa spotkania była w wykonaniu Juve zwyczajnie słaba. Goście wyglądali bardzo kiepsko na tle świetnie dysponowanych tego dnia gospodarzy. PSG byli w stanie wykorzystać słabe strony Juventusu, zwłaszcza błędy w obronie z którymi turyńczycy mają problemy od samego początku sezonu. Mistrzowie Francji spokojnie kontrolowali przebieg meczu. Prowadzenie objęli stosunkowo szybko bo już w 5. minucie. Neymar popisał się świetnym podaniem do Kyliana Mbappe. Francuski napastnik nie dał najmniejszych szans bramkarzowi „Starej Damy” i pokonał go mocnym strzałem z powietrza. Podopieczni Galtiera podwyższyli prowadzenie kilkanaście minut później. Ponownie bohaterem francuskiej drużyny był Mbappe. Tym razem PSG przeprowadziło akcję prawą stroną, a asystę zaliczył Achraf Hakimi. Do przerwy wynik nie uległ spotkania i drużyny schodziły do szatni przy stanie 0:2 dla PSG.

Przebudzenie

Na początku drugiej połowy, podobnie jak było to w pierwszej, padła bramka. Jednak tym razem trafienie trafiło na konto włoskiej drużyny. Gola kontaktowego dla Juventusu strzelił Weston McKennie, który w przerwie zmienił w składzie Mirettiego. Przy tej sytuacji ewidentnie źle zachował się bramkarz PSG, który za daleko wyszedł do dośrodkowania i minął się z piłką. Jednak już kilka minut później Donnarumma zmazał swoją wcześniejszą winę gdyż uratował PSG przed utratą drugiej bramki. PSG próbowało odpowiedzieć lecz Francuzi strzelali niecelnie. Mimo, iż PSG straciło nieco kontrole na spotkaniem do Juventus nie był w stanie doprowadzić do wyrównania. Mecz zakończył się przegraną „Starej Damy” 1:2.